piątek, 5 grudnia 2014

ROZDZIAL I ~ Wakacje Zycia.



Ten dzień był dla Amy jak wyjazd do nieba. Z Mią nie widziały się rok, od wcześniejszych wakacji. One są jak siostry, ale niestety praca Amy uniemożliwia im stały, nieprzerwany kontakt ze sobą. Czasami obydwie są przygnębione i tęsknią za sobą, ale jak i Amy i Mia znalazły sobie "stałych" partnerów. Niestety młoda piosenkarka straciła swoich rodziców, nie doczekali się jej kariery ani znalezienia sobie chłopaka. Jej rodzice umarli w wypadku samochodowym i Amy została sama w wieku 14 lat. Wtedy poznała Mię i jakoś w części była szczęśliwa, że choć jedna osoba chcę jej wysłuchać i pomóc. Jak na nastolatkę wydawała się dorosła i odpowiedzialna, i tak było. I tak czy siak nie mogła mieszkać sama, więc zamieszkała z nią jej babcia. I tak przez cztery lata mieszkała z starszą osobą, więc się wiele nauczyła od niej, jak zrobić obiad i posprzątać.
Po dłuższym rozmyślaniu Amy zauważyła, że już ląduje. Wszystko wydawało się takie pięknie, a ona była już tu tyle razy... W końcu zauważyła Mię przy wyjściu z lotniska.
- Hej, piękna - przywitała się serdecznie Mia - Jak tam podróż?
- No, cześć! - równie serdecznie przywitała się Amy - Nie narzekam, ale nie było tam nic do jedzenia.
- To może od razu pójdziemy do jakiejś knajpy, co?
- Dobry pomysł.
Przez całą drogę do knajpy In-N-Out Burger Amy i Mia wymieniały się co róż to nowszymi ploteczkami. Mia miała się czym chwalić, ponieważ po wielu rozstaniach znalazła tego jedynego. Nathan, to był brunet o zielonych oczach. Był to flirciarz, ale gdy spotkał Mię przestał patrzeć na jakiekolwiek inne dziewczyny.
- To opowiedz o tym twoim Nathanie - powiedziała zaciekawiona Amy.
- No dobra - powiedziała Mia. - Hmm, brunet, zielone oczy, przystojny i mega romantyk.
- Haa, tylko pozazdrościć.
- Czemu?
- Ehh, Leon to stały flirciarz. Nie mogę go spuścić z oczu, bo od razu ugania się za nowymi laskami.
- Może znajdziesz sobie tutaj kogoś. Los Angeles ma dużą ofertę.
- Może, może - zaśmiała się Amy - Może chodźmy już do domu, co? Jestem zmęczona.
- Okej.
Mia i jej rodzice Ryan i Mary nie mieszkali daleko od tej restauracji, więc tylko gdy Amy weszła do domu rodzice Mii przywitali ją.
- Witaj, Amy! - powiedzieli zgodnym chórkiem rodzice. - Jak podróż?
- Cóż, same luksusy - zażartowała Amy.
- Aż, tak bardzo źle?
- No, niestety.
- Pewnie jesteś zmęczona, co?
- No przydało by się troszkę snu.
- Zapraszam na górę.
I po tych słowach Amy pobiegła na górę do pokoju gościnnego i natychmiast zasnęła po męczącej podróży. Noc była spokojna, a wręcz zbyt spokojna jeśli chodzi o rodzinkę Hathway. Ciągle myślała o Leonie, martwiła się, że znowu ją oszukuję. Niestety, nie mogła tego kontrolować bo była zbyt daleko. Była zbyt zmęczona, żeby o tym dłużej myśleć. Nie miała zamiaru tracić nocy. Następny dzień zapowiadał się tak dobrze, że Amy i Mia wstały wcześniej.
- Hej księżniczko - przywitała się Amy. - Jak tam wyspałaś się?
- No powiedzmy - powiedziała Mia. - A ty?
- Nie zbyt, ciągle myślałam o Leonie. Może mnie nadal oszukuję.
- Dziewczyno, kto by cie śmiał oszukiwać? Chyba jakiś mega dureń.
- Może jest mega durniem.
- Ehh, nie przejmuj się. Dzisiaj wyruszymy w miasto z Nathanem.
- Zapowiada się świetnie.
Szybko zjadły śniadanie i poszły pod dom Nathana. Nathan mieszkał daleko od Mii, więc Amy i Mia zrobiły sobie poranny, odświeżający spacerek. Po godzinie, może dwóch stały tuż przed drzwiami chłopaka Mii.
- No cześć, piękna - przywitał się Nathan. - Witaj nieznajoma.
- Hej - powiedziały zgodnym chórem dziewczyny.
- Nathan, to jest Amy. Chodzący talent - powiedziała Mia.
- Cześć Amy - powiedział. - Jak wiesz jestem Nathan.
- No, raczej, że wiem - zaśmiała się nieśmiało Amy. - To co idziemy?
- Okej.
Z racji, iż dzień był słoneczny postanowili wybrać się na basen. Nathan miał nie daleko stąd do najbliższego basenu, więc dziewczyny nie zostały skazane na bolące nogi. Cały dzień świetnie im minął, nie mieli żadnych przeciwskazań, żeby jeszcze z godzinkę, może dwie posiedzieć nad basenem. W pewnym momencie Amy i Nathan zostali zupełnie sami, ponieważ Mia musiała coś jeszcze załatwić.
- Ty śpiewasz, prawda? - powiedział. - Zaśpiewasz mi coś?
- Niee, lepiej nie - powiedziała. - Może pękną ci uszy i co zrobie?
- Nie wiem. Ale coś wykombinujesz.
- Haha, bardzo śmieszne.
- No wiem. A ty masz kogoś?
- No mam.
- I jak ci się układa?
- No nie zbyt, ale daje rade.
I tak rozmawiali, aż do przybycia Mii. Amy, nie wie jak to się stało, ale zakochała się w chłopaku swojej najlepszej przyjaciółki. Całą drogę do domu rozmyślała, jak mogła to zrobić, ale po przybyciu do domu Mia i Amy zaczęły rozrabiać, bawić się i słuchać muzyki. Po tej długiej zabawie obydwie dziewczyny położyły się do swoich łóżek, tylko Amy nie mogła zasnąć. Ciągle myślała o Nathanie i o Leonie. Była rozdarta pomiędzy dwoma chłopakami...

Zapraszam do czytania kolejnych rozdziałów. ♥
Juliett.



wtorek, 2 grudnia 2014

Bohaterowie. ~ Wakacje życia.

Hej kochani!

W tym poście chciałabym wam przybliżyć bohaterów mojego opowiadania.


Główni bohaterzy :

Amy Evans
(Ariana Grande)
Młoda piosenkarka.

Mia Hathway
(Elizabeth Gillies)
Najlepsza przyjaciółka Amy.

Nathan Carter
(Xavier Dolan)
Chłopak Mii.

Bohaterowie drugoplanowi:

Leon Maxwell
(Josh Hartnett)
Chłopak Amy.

Ryan Hathway
(Mark Walhberg)
Tata Mii.

Mary Hathway
(Odette Annabel)
Mama Mii.

i wiele innych postaci, które poznacie w trakcie opowiadania ! :)

Juliett.









sobota, 29 listopada 2014

Hello! ~ I can resist everything except temptation.

Hello!


Jestem Julia. Ten blog będzie z moimi opowiadaniami, one shoty mogą również się zdarzać. Może trochę o sobie. 
Jestem optymistką, która chcę żeby świat był lepszy. Nie mam chłopaka, ale mam kogoś na oczku. To jest moje drugie podejście do bloga z opowiadaniami. Kocham pisać i kocham uszczęśliwiać ludzi moimi opowiadaniami. Jestem dobra z języka polskiego i angielskiego. Nie mam problemu z nawiązywaniem nowych znajomości. Należę do fandomu Arianators.
Interesuję się grami i grafiką. To są moje największe hobby. Blogerką jestem od paru miesięcy, miałam dużo blogów ale jakoś mi nie wychodziło.

  • http://satenhari.blogspot.com/ ~ o moim życiu codziennym.
  • http://arianatorsforeverr.blogspot.com/ ~ fandom Arianators <3.
Jestem osobą na codzień wesołą, ale czasami mogę być smutna lub przygnębiona. Niestety jak to każda dziewczyna w okresie dojrzewania mam swoje humorki. Co najczęściej moim rodzicom się nie podoba. Kocham wszystkie zwierzęta oprócz pająków, ble fuj. 




No i to na razie tyle. :3
Juliett.